Z Pragi do domu, dzień 3
Sobota, 23 lipca 2011
· Komentarze(0)
Więc wstaliśmy jak najwcześniej mając w planie dotrzeć do domu dzisiejszego dnia, używając całych sił. Oczywiście zaczęło się od kłótni z tym jednym gdyż nie chciał jechać ekspresówką:P mimo, że była 6 rano i ruchu praktycznie zero. Straciliśmy chyba z pół godziny, ale kij nie zostawimy go i musieliśmy ominąć tą drogę, straciliśmy z półtorej godziny wliczając kłótnie i trochę km nadłożyliśmy. Na szczęście dość pogoda nam sprzyjała, jak wjechaliśmy do Polski od razu się gęba człowiekowi ucieszyła:P. Przejechaliśmy Wisłę i gdzieś tam musieliśmy się umęczyć na podjeździe, ale dało radę, bliskość domu dodawała energii. Wjechaliśmy jeszcze na Słowację ale ją szybko pokonaliśmy, chyba średnia była ponad 25km/h. Później wjazd do Jabłonki i jazda ile fabryka dała i gdzieś koło 22 w domu:-). Wymęczony ale szczęśliwy.