Z Pragi do domu, dzień 2
Piątek, 22 lipca 2011
· Komentarze(0)
Ten dzień był dniem jakimś strasznie wyczerpującym dla wszystkich, na szczęście popołudniu zaczęło się rozpogadzać. Rozłożyliśmy się za Nowym Jicinem, gdzie tym razem ja dałem się wyprowadzić nowemu współtowarzyszowi z równowagi co gdyby nie reszta, nie skończyłoby się dla niego dobrze.